Wreszcie zwycięstwo

Kasztelan do tego pojedynku przystąpił maksymalnie skoncentrowany i od pierwszych minut przejął inicjatywę. W tym czasie dwukrotnie na bramkę gości ładnie uderzał Maciej Lemanowicz, brakowało mu jednak skuteczności. W 19. minucie na listę strzelców powinien się wpisać Damian Kotkiewicz jednak nie potrafił on pokonać z bliska Pawła Marcinkowskiego bramkarza ULKSu. Chwilę później goalkeeper gospodarzy skapitulował. Świetny rajd prawą stroną Jakuba Koteckiego, centra w pole karne, gdzie pojedynek główkowy wygrywa niewysoki Damian Majewski, który dogrywa futbolówkę do Łukasza Paczkowskiego. Napastnik sierpczan nie marnuje okazji i z bliska otwiera wynik tego pojedynku. Na kolejną groźną akcję piwoszy czekaliśmy do 35. minuty, kiedy znów z dystansu uderzał Lemanowicz. Tym razem strzał był celny, ale dobrze interweniował Marcinkowski. Cztery minuty później w pole karne gości z piłką wbiegł Bartłomiej Śmigrodzki. Kiwnął obrońcę, który nie widząc innej możliwości podcina zawodnika Sierpca. Sędzia nie ma wątpliwości i dyktuje rzut karny, który na bramkę zamienia Maciej Lemanowicz. Do przerwy więcej bramek nie padło. Kasztelan miał dużą przewagę choć raziła ilość błędów w rozegraniu piłki. Raz jedni raz drudzy wyprowadzając akcję podawali do przeciwników, przez co gra była rwana, a „piwosze” prowadzili tylko dwoma golami.

Po zmianie stron do nasza drużyna została od samego początku zepchnięta do defensywy. Momentami broniąc się niczym „bohaterzy na Westerplatte”. Gorąco pod bramką naszej drużyny było w 51. minucie kiedy zakręcił naszą defensywą Damian Sobczak, uderzył precyzyjnie jednak Przybyszewski nie dał się pokonać. Chwilę później w doskonałej sytuacji strzeleckiej znalazł się Michał Aronowski, jednak będąc na drugim metrze przed bramką minął się z piłką. W 60. minucie znów Aronowski próbował doprowadzić do kontaktowego gola, jednak jego strzał o centymetry minął bramkę rywali. W 66. minucie z rzutu rożnego futbolówką zakręca Dawid Sumiński, a piłka trafia w poprzeczkę. Było to bardzo gorące 20 minut w defensywie Kasztelana. Po tym okresie znów do głosu dochodzą goście. Uspokajają grę i do końca zawodów to oni mają przewagę. Podwyższyć rezultat mógł w 70 minucie Jakub Kotecki, który uderzając z półobrotu trafił w poprzeczkę czy też Damian Kotkiewicz, który chwilę później zabrakło zimnej krwi w wykończeniu świetnej akcji Łukasza Paczkowskiego. W 83. minucie swoją sytuację ma również Damian Majewski, który nie potrafił celnie wykończyć sytuacji strzeleckiej. Zabrakło precyzji Damianowi również w 86. minucie, kiedy na drodze do bramki stanął nieźle dysponowany tego dnia Marcinkowski. Ostatni akcent tego meczu to składna kontra gospodarzy. Dwóch zawodników ULKS-u wpadło w pole karne Kasztelana, gdzie naprzeciw siebie mieli tylko bramkarza. Bartek Przybyszewski, rzucając się pod nogi Damianowi Sumińskiemu spowolnił akcję gospodarzy i choć piłki nie wyłuskał to pozwoliło to na powrót obrońców, którzy zablokowali strzał Tomasza Rackiego, do którego ostatecznie trafiła piłka. Kasztelan z pewnością dziś nie zachwycił i chciałoby się aby gra drużyny była lepsza, jednak najważniejsze, że pokazali dziś momentami dobrą grę i potrafili pokonać rywala i zasłużenie wygrać.