Świetna połowa wystarczy do zwycięstwa

Kasztelanowi wystarczyła świetna w ich wykonaniu pierwsza część meczu aby zwyciężyć w Drobinie, gdzie ostatnio naszej drużynie grało się bardzo ciężko. Już w 6. minucie objęliśmy prowadzenie. Arkadiusz Ambrochowicz dokładnie centruje w pole karne, gdzie do piłki wyskakuje Damian Kotkiewicz i głową kieruje piłkę do siatki obok bezradnego Patryka Kwasiborskiego. Po chwili wynik mógł podwyższyć Kotkiewicz jednak fatalnie spudłował z bliska. W 20. minucie piłkę w środku pola przejmuje Bartek Śmigrodzki. Rusza na bramkę Drobina. Zagrywa do Łukasza Paczkowskiego, który zwiódł obrońcę i wyłożył futbolówkę do lepiej ustawionego Kotkiewicza. Ten mając przed sobą tylko Kwaśniewskiego uderza technicznie i zdobywa drugą bramkę. Kasztelan w tej części może jeszcze zdobyć co najmniej dwa gole. W 30. minucie kapitalną okazje marnuje Paczkowski, który fatalnie pudłuje z 5. metra. Po chwili sytuację sam na sam z bramkarzem Drobina przegrywa Michał Siennicki. W tej części Skra realnie zagroziła bramce Kasztelana zaledwie dwa razy po strzałach z dystansu Damiana Domeradzkiego. Oba jednak mijają bramkę Sierpca i do przerwy Kasztelan prowadzi tylko 2:0. 

Po zmianie stron widzimy zupełnie inny mecz. Z murawy zszedł mający problemy zdrowotne strzelec obu bramek Kotkiewicz, ponadto gospodarze ruszają do falowych ataków, które już w 50 minucie przynoszą skutek. Piłka krąży między zawodnikami Skry wreszcie trafia do Macieja Koziorowskiego, który mocnym strzałem przełamuje ręce Mateusza Ambrochowicza i zdobywa kontaktową bramkę. Po zdobyciu gola rusza prawdziwa nawałnica na bramkę Kasztelana. Na szczęście mimo kilku okazji, defensywa Sierpca spisuje się bez zarzutu i nie dopuszcza do klarownych sytuacji. Najbliżej zdobycia wyrównania jest Damian Domeradzki, który wpadł w pole karne, huknął po długim rogu, trafił jednak w słupek i dalej to goście prowadzili. W ostatnich 10. minutach Skra postawiła wszystko na jedną kartę i zapamiętale atakowała, jednak dając szansę przyjezdnym na wyprowadzanie kontr. Jedna z nich w 85. minucie kończy się trafieniem Łukasza Paczkowskiego, który umieścił piłkę w pustej bramce po świetnym rajdzie i podaniu Jakuba Koteckiego. „Piwosze” jeszcze mogli dobić rywala jednak dwukrotnie źle zachował się w polu karnym Paweł Wojciechowski, który źle dograł piłkę. Ostatnim akcentem meczu był ładny strzał Paczkowskiego, o centymetry mijający słupek bramki gospodarzy i sędzia mecz zakończył. Kasztelan w pierwszej połowie zdominował przeciwnika i mógł, a prawdę mówiąc powinien prowadzić 4-5 golami. Brakowało skuteczności i to pozwoliło odbudować się Skrze. Na szczęście nasza obrona popełniała niewiele błędów i udało się w końcówce uspokoić nerwy, które pojawiły się na początku drugiej połowy, wraz ze zdobyciem przez gospodarzy kontaktowej bramki.

Skra Drobin - Kasztelan Sierpc 1:3 (0:2) M.Koziorowski (50) – D.Kotkiewicz (6)(20), Ł.Paczkowski (85)

Sędzia: M.Kowalski

Kasztelan: M.Ambrochowicz – M.Szulc, E.Cendlewski (72 D.Rosiak), M.Siennicki, B.Śmigrodzki, M.Telesiewicz, Ma.Lemanowicz, A.Ambrochowicz Ż (68 P.Wojciechowski), D.Kotkiewicz (46 J.Kotecki), D.Majewski, Ł.Paczkowski

Skra: P.Kwaśniewski Ż – P.Kopczyński Ż, D.Sawicki (62 J.Ciarkowski), K.Gąsiorowski Ż, M.Kwiatkowski (74 K.Chorzewski), Mi.Lemanowicz (8 P.Baczewski), B.Mielczarski, H.Krysztofiak, M.Koziorowski, D.Domeradzki, M.Kowalski