Deklasujemy rywala zza miedzy

Faworytem tego spotkania była bez wątpienia nasza drużyna, która z meczu na mecz gra coraz lepiej. Za przeciwnika w pierwszym z derbowych meczy w tej rundzie mieliśmy Skrwę Łukomie. Skrwę, która w tym sezonie gra zdecydowanie poniżej oczekiwań i jest na dole tabeli. Dlatego taki mecz z rywalem zza między był dla łukomian dobrą okazją na odbicie się od dna. Dlatego od samego początku to przyjezdni wydawali się bardziej zmotywowani. Już w 14. minucie po rajdzie Patryka Karczewskiego mogła paść bramka. Na szczęście między słupkami naszej bramki stoi doświadczony Mateusz Ambrochowicz i strzał w krótki róg odbija nogą i gola nie ma. W odpowiedzi Kasztelan przeprowadza kontrę. Damian Majewski podaje do Damiana Kotkiewicza. Ten wyprzedza obrońców gości jednak z bliska uderza niecelnie. W 21. minucie Damian już nastawia lepiej swój celownik. Otrzymał piłkę od Bartłomieja Śmigrodzkiego, ograł obrońcę, i kiedy wydawało się, że kolejny defensor przyjezdnych wyłuska mu piłkę, oddał techniczny strzał na bramkę. Piłka precyzyjnie uderzona wpada przy lewym słupku bramki Skrwy i Kasztelan obejmuje prowadzenie. Po zdobyciu gola mecz się wyrównuje, nie forsujemy tempa i niestety do głosu zaczynają dochodzić goście. W 41. minucie ratuje nas poprzeczka, po strzale głową Mateusza Sadowskiego. W 44. minucie już nic nas nie ratuje. Podcięty przez Arkadiusza Ambrochowicza w polu karnym pada Michał Jagodziński i sędzia dyktuje rzut karny, którego pewnym egzekutorem jest Mariusz Beksa i do przerwy dość zaskakująco mamy remis. Po zmianie stron ostrzej do pracy ruszają sierpczanie. W 55. minucie przejmujemy piłkę w środku pola. Damian Majewski podaje na dobieg piłkę do Damiana Kotkiewicza, a ten wyprzedza obrońcę i w sytuacji sam na sam pokonuje Jakuba Zielińskiego. Znów prowadzimy. Na kolejne trafienie czekamy do 67. minuty. Wtedy to prawą stroną rusza Bartek Śmigrodzki. Dokładnie centruje w pole karne, gdzie jest Emil Cendlewski i strzałem głową zdobywa trzecią bramkę dla piwoszy. Trzy minuty później nasi zawodnicy znów mogą podnieść ręce w geście radości. Znów duet Kotkiewicz – Majewski. Tym razem podaje ten pierwszy, a drugi z Damianów głową umieszcza piłkę w siatce Łukomskiej bramki. W tym czasie Skrwa gra słabo i nie zagraża naszej bramce. Dopiero po stracie czwartej bramki udaje im się groźnie zaatakować. 79. minuta krosowe podanie Jarosława Brzemińskiego do Mateusza Sadowskiego. Ten opanowuje piłkę i wpada w pole karne. Mając przed sobą tylko bramkarza fatalnie przestrzela i gola nie ma. W 86. minucie dobijamy rywali. W zamieszaniu w polu karnym piłka trafia do Jakuba Koteckiego. Ten mocno uderza przełamując dłonie Zielińskiego i futbolówka po raz piąty wpada do siatki Skrwy. Jeszcze w samej końcówce znów świetną akcję marnuje Mateusz Sadowski, gdzie przegrywa kolejną sytuację sam na sam z Ambrochowiczem, który jest bezbłędny w dzisiejszych zawodach i mecz kończy się zwycięstwem piwoszy 5:1. Bez wątpienia był to dobry mecz w wykonaniu naszej drużyny. Szczególnie druga połowa, kiedy to wzięliśmy się do „roboty” po dość niemrawej pierwszej w naszym wykonaniu. Skrwie starczyło sił na pierwsze 45. minut, w drugiej mimo dwóch świetnych okazji tak naprawdę wiele do powiedzenia nie mieli. Przed nami kolejny derbowy mecz. Tym razem wydaje się znacznie cięższy, gdyż jedziemy do Goleszyna na potyczkę z tamtejszym Orłem. Jesteśmy jednak w tzw. „cugu” więc o wynik chyba drżeć nie musimy, choć każdy mecz jest inny, a ta liga nie raz pokazywała, że tu każdy może wygrać z każdym.

Kasztelan Sierpc – Skrwa Łukomie 5:1 (1:1) D.Kotkiewicz (21)(55), E.Cendlewski (67), D.Majewski (70), J.Kotecki (86) – Ma.Beksa (44k)

Sędzia: Ł.Matlęga

Kasztelan: M.Ambrochowicz – M.Szulc, E.Cendlewski (67 J.Kotecki Ż), M.Siennicki, B.Śmigrodzki, M.Lemanowicz Ż, A.Ambrochowicz, D.Rosiak (46 P.Wojciechowski), D.Kotkiewicz, D.Majewski, Ł.Paczkowski

Skrwa: J.Zieliński – Ma.Beksa, J.Brzemiński, M.Pesta Ż (74 Mi.Beksa), M.Jagodziński, P.Karczewski (86 M.Góralski), R.Kowalski, K.Kalinowski (77 D.Wolak), K.Górecki (74 P.Górecki), M.Sadowski, P.Sadowski