Punkt w Ostrołęce
W meczu wystąpił po raz pierwszy w barwach Kasztelana nowy nabytek sierpczan bramkarz Piotr Zieliński, którego udało się pozyskać z Wisły II Płock. Transfer był możliwy po zamknięciu okna transferowego, gdyż dwóch bramkarzy Kasztelana ma kontuzje i związek przychylił się do prośby klubu, o możliwość wypożyczenia do końca rundy piłkarza płocczan. Spotkanie w Ostrołęce zaczęło się nie najlepiej dla sierpczan. W 12. minucie rzut rożny dla gospodarzy. Strzał Arkadiusza Kowalczyka odbija Piotr Zieliński. Do niej na wślizgu dochodzi Paweł Dzbeński, który na wślizgu kieruje ją do siatki. Kolejne minuty nie były zbyt ciekawe dla kibiców. Ani jedna, ani druga drużyna nie potrafiła realnie zagrozić bramce rywali. Kasztelan grał zbyt defensywnie i jedyne sytuacje zagrażające bramce Korony to stałe fragmenty gry. Po zmianie stron obie drużyny zaczęły grać odważniej, co szybko przełożyło się sytuacje bramkowe. W 53. minuty bliski podwyższenia rezultatu był Maciej Staszczuk. Dostał on idealne podanie, jednak stojąc na 8. metrze fatalnie spudłował. Z minuty na minutę coraz śmielej grali sierpczanie. W 61. minucie dobrą sytuację bramkową miał Damian Kotkiewicz, jednak będąc w polu karnym na wprost przed bramką, uderzył zbyt słabo i bramkarz Korony Andrzej Łyziński bez większych problemów złapał futbolówkę. W 67 i 76. minucie groźnie na bramkę Ostrołęki uderzał Damian Koryto jednak i tym razem Łyziński był na posterunku. Generalnie bramkarz gospodarzy, był najlepszym zawodnikiem na boisku i do w dużej mierze dzięki niemu nie potrafił Kasztelan zdobyć gola. Kiedy wydawało się, że nie uda się w tym meczu doprowadzić do wyrównania, w doliczonym czasie gry na centrę z lewej strony boiska zdecydował się Daniel Mitura. Piłka kopnięta w pole karne zostaje zatrzymana przez obrońcę gospodarzy i sędzia nie ma kłopotu z podjęciem decyzji i wskazuje na jedenasty metr. Rzut karny na bramkę pewnym strzałem zamienia Mitura i Kasztelan zdobywa upragnioną bramkę. Spotkanie kończy się remisem 1:1 i podziałem punktów. Oczywiście, żal że „piwosze” wywalczyli „tylko” punkt, gdyż z przebiegu gry byli drużyną groźniejszą i lepiej poukładaną. Zapożyczając z języka jazdy figurowej na lodzie, sprawiającą lepsze wrażenie artystyczne. Niestety za to punktów nie przyznają, a liczy się tylko to co wpadnie do siatki. Tym razem padł remis i trzeba docenić ten punkt i trzymać kciuki za kolejne.
Korona Ostrołęka - Kasztelan Sierpc 1:1 (1:0) P.Dzbeński (12) - D.Mitura (89 rzk)
Korona: Łyziński - Kowalczyk, D. Jastrzębski, Górski, Borkowski, Strzeżysz, Kraska (47 Gąska) Dzbeński (84. Skorupka), Macioch (53 Słowik), Dzwonkowski (67 Laska), Staszczuk (87 Muchin)
Kasztelan: P.Zieliński – T.Branicki, (26 S.Krajewski II), P.Winnicki, W.Mazurowski, R.Sobczak, J.Kułaga, D.Koryto, D.Klepczyński, A.Żuchniewicz, Ł.Betlejewski, D.Mitura
foto: www.moja-ostroleka.pl
Komentarze