Nareszcie zwycięstwo
Bardzo długo trzeba było czekać na drugie zwycięstwo w sezonie Kasztelana. Tym razem "piwoszom" udało się pokonać Mławiankę 2:1.
Na ławce trenerskiej obu drużyn zasiadają byli bardzo dobrzy piłkarze. W Kasztelanie jak wszyscy wiedzą Artur Wyczałkowski, a w Mławiance znany z gry Legii i reprezentacji Adam Fedoruk. Nie zawsze doświadczenia trenerów idą w parze z dokonaniami ich drużyn i obie drużyny to najsłabsze ekipy w IV lidze. Niestety niewiele od pierwszych minut tego meczu było piłkarskich fajerwerków. Rwane akcje i mało strzałów. W 12. minucie pierwszą próbę zdobycia bramki podjęli podopieczni Wyczałkowskiego, a niecelnie uderzał Adrian Żuchniewicz. W 21. minucie zapachniało golem. Tomasz Braniecki wrzucił piłkę na piąty metr przed bramkę Mateusza Berestowskiego, bramkarza gości. Futbolówka trafiła do Daniela Mitury, który fatalnie przestrzelił. Był to okres gry kiedy Kasztelan dominował i kilka razy zagroził bramce Mławianki. Dwie minuty po nieudanym strzale Mitury „zagotowało” się w polu karnym gości. Bartłomiej Śmigrodzki zderzył się z obrońcą przyjezdnych. Sędzia zawodów zinterpretował to zderzenie jako faul gracza Mławianki i dość nieoczekiwanie wskazał na „jedenasty metr”. W tym sezonie skuteczny z rzutów karnych jest Mitura i tym razem pokazał swój stoicki spokój i pewnym strzałem zdobył gola. Po stracie bramki Mława ruszyła do ataku. W 25. minucie Marcin Tomczak mocno uderzył z dystansu trafiając w słupek. Było to ostrzeżenie i po chwili był już remis. Rzut rożny i walkę o górną piłkę wygrywa Łukasz Wodzyński, który strzałem głową zdobywa gola doprowadzając do remisu. To kolejny gol „piwoszy” w tym sezonie kiedy traci bramkę po rzucie rożnym i to z pewnością jeden z gorszych elementów gry naszej drużyny. Po doprowadzeniu do wyrównania sytuacja na murawie trochę się uspokaja. W 38. minucie goście wyprowadzają składną kontrę. Wrzutka z prawej strony boiska i aktywny Tomczak będąc na piątym metrze mija się z futbolówką. Gol nie pada i do przerwy po wyrównanym meczu mamy remis 1:1. Po wznowieniu gry szybko na prowadzenie mogli wyjść goście. Marcin Tomczak uderzał z rzutu wolnego jednak skutecznie interweniował Piotr Zieliński. W 58. minucie w odpowiedzi groźnie z dystansu uderzał Damian Koryto. Bramkarz gości z trudem odbija piłkę i nie daje jej wpaść do siatki. Z każdą mijającą minutą coraz lepiej grają gospodarze. W 60. minucie w idealnej sytuacji znalazł się Bartłomiej Śmigrodzki. Otrzymał piłkę na 5. metrze i przed sobą miał tylko bramkarza. Goalkeeper Mławianki odważnie wyskoczył z linii bramkowej i zablokował strzał pomocnika sierpczan. Kasztelan powoli, ale rozpędzał się. W 78. minucie Damian Koryto zagrał kapitalną piłkę do wybiegającego z głębi pola karnego Wojciecha Mazurowskiego. Ten przyjął piłkę, wytrzymał presję, minął bramkarza i umieścił piłkę w siatce, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Mławianka rzuca się do odrobienia strat. W 80. minucie bliski tego jest Wodzyński, który główkuje minimalnie niecelnie. Końcówka meczu należy jednak do sierpczan, którzy wytrzymują presję. W 87. minucie z rzutu wolnego uderza Daniel Mitura. Berestowski odbija piłkę, która trafia do Łukasza Betlejewskiego. Pomocnik Kasztelana błyskawicznie uderza jednak trafia w słupek bramki gości. W doliczonym czasie gry ten sam słupek obija jeszcze Jarosław Kułaga strzałem zza pola karnego. Bramka i tym razem nie pada i mecz kończy się zwycięstwem Kasztelana 2:1.
Kasztelan Sierpc – Mławianka Mława 2:1 (1:1) D.Mitura (23 rzk), W.Mazurowski (78) – Ł.Wodzyński (26)
Kasztelan: P.Zieliński – T.Braniecki, P.Winnicki (75 Ł.Betlejewski), M.Rokicki, J.Kułaga, D.Klepczyński (81 D.Kotkiewicz), A.Żuchniewicz, B.Śmigrodzki, D.Koryto, W.Mazurowski, D.Mitura
Mławianka: M.Berestowski – Ł.Wróblewski (85 M.Hinburg), P.Drzewiecki (64 M.Adamski), M.Komorowski, M.Tomczak, P.Białoskurski (85 P.Melchinkiewicz), M.Rogalski, A.Gawęda, Ł.Wodzyński, H.Jaworski, K.Gosik
Komentarze