Zwycięstwo w Łukomiu

Na pierwszy derbowy pojedynek tej wiosny nasza drużyna wyjechała do pobliskiego Łukomia na starcie z tamtejszą Skrwą, która zażarcie broni się przed spadkiem. Dodając do tego derbowe emocje można było przypuszczać, że będzie to ciekawy mecz i faktycznie takim był. Lepiej w spotkanie wchodzą gospodarze, którzy już w 7. minucie po strzale z rzutu wolnego Jarosława Brzemińskiego obejmują prowadzenie. Na szczęście nasi zawodnicy bardzo szybko mobilizują się i odpowiadają w najlepszy możliwy sposób. Akcja skrzydłem Damiana Majewskiego dokładne podanie w pole karne, gdzie czyhał na piłkę Patryk Zieliński i mocnym strzałem po ziemi w 9. minucie doprowadził do remisu. Nie minęły kolejne dwie minuty, a wyszliśmy na prowadzenie. Kapitalne, niesygnalizowane uderzenie Macieja Lemanowicza trafia w samo okienko bramki Łukomia i w 11. minucie prowadzimy 1:2. Po tym niesamowitym początku mecz się trochę uspokaja jednak trwa to tylko kwadrans. W 26. minucie pada kolejny gol dla „piwoszy”. Mocny strzał z wolnego i błąd bramkarza gospodarzy Kamila Piankowskiego, który wybija piłkę przed siebie. Ta trafia do naszego kapitana Lemanowicza, który nie ma problemu z umieszczeniem jej w siatce i mamy już prowadzenie dwoma golami. Tym razem to nasza drużyna niepotrzebnie się cofa i w konsekwencji szybko traci gola. Najpierw szczęśliwie obrońcy blokują strzał Michała Jagodzińskiego z rogu, a po chwili ten sam zawodnik kopiuje swoją akcję tym razem skutecznie. Kolejna centra z rzutu rożnego. Jagodziński wyprzedza pilnującego go obrońcę i głową umieszcza piłkę w siatce naszej bramki. Niesamowite ekscytujące pół godziny gry 2:3 dla Kasztelana. Dość tłumnie zebrani widzowie oglądają naprawdę dobry mecz. A to nie było koniec emocji w tej części gry. Najpierw szansę na wyrównanie mają gospodarze w osobie Radosława Kowalskiego, który będąc przed bramką przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Końcówka to znowu akcje Kasztelana, a dokładnie Damiana Kotkiewicza, który dwukrotnie mógł zmusić do kapitulacji Piankowskiego, jednak brakowało mu skuteczności. Po zmianie stron emocje trochę opadły, a gra toczyła się w środku boiska. Kasztelan kontrolował mecz. W 70. minucie groźnie z dystansu uderzał Jacek Beksa jednak minimalnie spudłował. W odpowiedzi podobnie jak przed przerwą dwukrotnie szansę na bramkę ma Kotkiewicz, jednak Damian dziś nie mógł się wstrzelić w bramkę rywali. W 79. minucie kapitalną akcję przeprowadza Bartłomiej Śmigrodzki. Mija dwóch rywali i dokładnie podaje do Kotkiewicza. Napastnik sierpczan uderza precyzyjnie i zmierzającą piłkę do siatki ofiarnie wybija Jarosław Brzemiński i ratuje swoją drużynę od straty kolejnej bramki. W 87. minucie staje się to co wydawało się nieuchronne, pada kolejny gol dla naszej ekipy. Techniczny strzał Maćka Lemanowicza z rzutu wolnego i tym samym nasz kapitan ustrzela hattricka. W ostatniej minucie dobijamy rywali, kiedy to nasz młody napastnik Jakub Kotecki wygrywa pojedynek główkowy po centrze z rogu i ustala wynik meczu. Podwyższyć go może jeszcze Patryk Zieliński jednak w doliczonym czasie gry nasz pomocnik trafia w poprzeczkę. Zwyciężamy zasłużenie w tym meczu, pokazując rywalom, że jesteśmy drużyną dojrzalszą i skuteczniejszą. Szkoda, że na kolejne zwycięstwo musieliśmy czekać tak długo, jednak warto było wybrać się w niedzielne popołudnie do Łukomia. Zwycięstwo, a przy tym ciekawy mecz zaprezentowali nam piłkarze obu drużyn. Przed nami kolejne derbowe stracie. Tym razem podejmować będziemy Orła Goleszyn. Wszystkich zapraszamy na trybuny.

Skrwa Łukomie – Kasztelan Sierpc 2:5 (2:3) J.Brzemiński (7), M.Jagodziński (30) – P.Zieliński (9), M.Lemanowicz (11)(26)(87), J.Kotecki (90)

Sędzia: P.Chyba

Skrwa: K.Piankowski – Ma. Beksa, J.Brzemiński Ż, Mi.Beksa, M.Jagodziński, P.Karczewski, R.Kowalski, K.Górecki (46 K.Bonisławski)(85 P.Górecki), J.Beksa, K.Kalinowski, P.Sadowski (78 D.Wolak)

Kasztelan: M.Ambrochowicz – M.Szulc, M.Siennicki, T.Branicki, A.Ambrochowicz (74 K.Sokołowski), D.Majewski, M.Lemanowicz, P.Zieliński, E.Cendlewski (57 J.Kotecki), B.Śmigrodzki, D.Kotkiewicz (89 D.Rosiak)