Zwycięstwo na trudnym terenie
W trzeciej kolejce rundy Kasztelan wybrał się na mecz do Drobina z tamtejszą Skrą. I choć miejsca w tabeli obie ekipy są dość odległe od siebie to mimo to zapowiadało się ciekawe widowisko. Od pierwszego gwizdka optyczna przewaga należała do gości z Sierpca jednak piłkarze Skry nie zamierzali odpuszczać. I to o dziwo bardziej zagrażali bramce Ambrochowicza. W 17. minucie piłkę na wysokości pola karnego z prawej strony bramki Kasztelana przyjął Patryk Piasecki. Kapitalnie przymierzył i technicznie uderzył w samo okienko bramki sierpczan. Mateusz Ambrochowicz był bezradny. Po stracie gola „piwosze” rzucili się do odrabiania strat jednak na niewiele pozwalali im gospodarze, którzy grali blisko rywali. Działo się tak do 34. minuty kiedy to ładnie w pole karne zacentrował Bartłomiej Śmigrodzki. Do piłki wyskoczył niekryty Damian Kotkiewicz i nie dał szans bramkarzowi Skry Kamilowi Kalinowskiemu i był już remis. Jeszcze przed przerwą na listę strzelców mógł wpisać się Dziegielewski, jednak kapitalnie jego strzał z bliska odbił Kalinowski. Po zmianie stron szybko wychodzimy na prowadzenie. Dzięgielewski w polu karnym zakręcił obrońcą, zagrał przed bramkę Drobina gdzie stał Kotkiewicz. Damian uderzył płasko po ziemi i zdobył drugą bramkę. Wtedy wydawało się, że jest „po zawodach”, a Kasztelan dorzuci jeszcze jedną, dwie bramki. Nic z tych rzeczy. Drobin niczym wygłodniały zwierz rzucił się na rywali. W 56 minucie w idealnej sytuacji znalazł się Jakub Wszałkowski. Młody pomocnik Skry przegrał pojedynek sam na sam z Ambrochowiczem, który znakomicie skrócił kąt uderzenia i odbił piłkę nogą ratując swój zespół. Nie był to jednorazowy popis Mateusza w tym meczu. W 72. minucie w dość dużym zamieszaniu w polu karnym Kasztelana padł zawodnik Skry. Sędzia dość nieoczekiwanie odgwizdał przewinienie i wskazał na „jedenasty metr”. Na nic zdały się protesty „piwoszy”. Do piłki podszedł Marcin Kowalski, jednak fantastycznie jego strzał obronił Ambrochowicz, po raz drugi w przeciągu kilku minut ratując swoją drużynę. W tym czasie niewiele działo się pod bramką Drobina. Dopiero w 78. minucie Kalinowskiego postraszył Michał Dzięgielewski. Uderzył mocno, jednak niecelnie. Kiedy wydawało się, że więcej goli w tym meczu nie będzie Kasztelan zadał ostateczne ciosy. Najpierw w 89. minucie dwójkową akcję przeprowadzają Mateusz Biegański z Michałem Dziegielewskim. Ten drugi wbiega w pole karne i mając przed sobą jedynie bramkarza nie daje mu szans na obronę. Po chwili Kasztelan dobija rywala, a konkretnie w roli głównej znów dwójka Biegański-Dzięgielewski. Tym razem role się odwracają Michał jest asystentem, zaś egzekutorem Mateusz, a sama akcja była bliźniaczo podobna. Sierpczanie zdobywają gola i ustalają wynik tego meczu na 4:1. Mimo wysokiego wyniku nie był to łatwy mecz dla naszej drużyny.
Skra Drobin - Kasztelan Sierpc 1:4 (1:1) P.Piasecki (17) – D.Kotkiewicz (34)(52), M.Dzięgielewski (89), M.Biegański (90+1)
Sędzia: M.Kurowski
Kasztelan: M.Ambrochowicz – M.Siennicki (75 J.Brzemiński), T.Braniecki, P.Winnicki, M.Śnieć, Ł.Betlejewski, B.Śmigrodzki, M.Lemanowicz (63 M.Biegański), D.Klepczyński, D.Kotkiewicz, M.Dzięgielewski
Skra: K.Kalinowski – D.Dębkowski, J.Wszałkowski (63 P.Dziekański), D.Zjadewicz, H.Krysztofiak, P.Piasecki, J.Gąsiorowski, T.Ptasik, S.Żebrowski, S.Matlęga, M.Kowalski
Komentarze