Porażka w Przasnyszu

Od pierwszego gwizdka sędziego gra toczyła się w środku boiska, a bliżsi zdobycia gola byli goście z Sierpca. W 9. minucie Sebastian Krajewski ruszył skrzydłem i zagrał piłkę chcąc ją wrzucić w pole karne. Został jednak przyblokowany, a futbolówka niczym bumerang wróciła mu pod nogi. Pomocnik "piwoszy" poprawił wrzutkę i posłał piłkę na 5. metr, gdzie wbiegał Paweł Winnicki. Uderzył on głową jednak świetnie zachował się bramkarz gospodarzy i zablokował ten strzał. Była to bardzo dobra okazja do zdobycia przez Kasztelan pierwszej bramki w sezonie. Po kilku minutach grający mecz w ustawieniu 4-1-4-1 "piwosze" znów zagrozili bramce Przasnysza jednak strzał Daniela Mitury minął o metr bramkę gospodarzy. Miejscowi z upływem czasu zaczęli śmielej atakować. W 28. minucie sfaulowany na 25. metrze został jeden z zawodników Przasnysza. Do piłki podszedł Dominik Lemanek i pięknym uderzeniem pokonał Mateusza Ambrochowicza. Zdobycie gola moblilizująco podziałało na gospodarzy. Już w 31. minucie pada drugi gol. Strata sierpczan w środku pola ładna koronkowa akcja przasnyszan, gdzie zawodnicy "klepali" piłkę między sobą. Ta trafia do Lemanka, który mocnym strzałem nie daje szans Ambrochowiczowi na skuteczną interwencję. W dalszej części meczu to gospodarze mieli przewagę, a Kasztelan starał się "odgryzać" rywalom. Niestety znów okazał się "bezzębny". Brak akcji ofensywnych i strzałów nie mogło przynieść efektu w postaci kontaktowego gola. Mocno zmotywowani zawodnicy Kasztelana wyszli na drugie 45. minut. Niesetety szybko gospodarze wybili naszym zawodnikom entuzjazm z głowy. Już w 47. minucie prostopadła piłka i błąd w kryciu. Piłkarz MKS-u Paweł Olszewski wychodzi na pozycję sam na sam z Mateuszem Ambrochowiczem i płaskim strzałem zdobywa gola. Gol ten podciął zupełnie "skrzydła" naszym zawodnikom. Zamiast atakować, sprawiali wrażenie, że czekają na końcowy gwizdek nie chcąc stracić kolejnych goli. Miejscowi grali coraz śmielej i zmarnowali dwie dobre sytuacje bramkowe. W 67. minucie udało się im umieścić piłkę w siatce po raz 4. Strata w środku pola szybka akcja Dominik Lemanek, zagrywa piłkę na dobieg do Arkadiusza Wiśniewskiego, który widząc wyjście z bramki naszego goalkeepera, wykorzystuje to i lobuje go zdobywając kolejnego gola. Do końca meczu wiele już się nie działo, bo gospodarze wysoko prowadząc byli zadowoleni z rezultatu, a goście nie potrafili skonstruować żadnej bramkowej akcji. Po raz drugi w tym sezonie przyszło Kasztelanowi przełknąć gorycz porażki.

MKS Przasnysz - Kasztelan Sierpc 4:0 (2:0) D.Lemanek (28)(31), P.Olszewski (47), A.Wiśniewski (67)

Przasnysz:

M.Przychodzki - R.Wróblewski, D.Grędziński, M.Bartosiewicz, T.Pragacz (80 M.Pepłowski), M.Pragacz, K.Rutkowski (77 J.Chełchowski), D.Lemanek (68 Sawczenko), J.Wróblewski (60 A.Wiśniewski), P.Piasecki (80 B.Wilga), K.Olszewski (70 B.Orłowski)

Kasztelan:

M.Ambrochowicz – T.Braniecki, P.Winnicki, J.Kułaga, M.Rokicki, W.Mazurowski, Ł.Betlejewski (57 S.Krajewski II), D.Klepczyński (88 Ł.Paczkowski), B.Śmigrodzki, S.Krajewski I (53 B.Wiśniewski), D.Mitura