Najniższy wymiar
![Najniższy wymiar](https://static.futbolowo.pl/assets/870/3/8/c67864e0c446a49935e182c031f1d16fc591cb.jpg)
Po nieudanym występie w Łukomiu, Kasztelan podejmował u siebie drużynę Zrywu Bielsk. Od samego początku spotkania gospodarze zaatakowali agresywnie przyjezdnych chcąc zdobyć gola. Ta sztuka udała im się już w 3 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Mateusza Telesiewicza i zamieszaniu w polu karnym Zrywu, piłkę przejął Maciej Lemanowicz i ładnym, technicznym strzałem pokonał bramkarza z Bielska Alana Kowalczyka. Gospodarze po zdobyciu gola próbowali prowadzić grę, jednak robili to zbyt nerwowo i chaotycznie i ich akcje kończyły się zazwyczaj przed polem karnym gości. Zryw ograniczał się do kontr i stwarzał zagrożenie po stałych fragmentach gry. W tym dniu dobrze dysponowany był Mateusz Ambrochowicz, który popisał się kilkoma udanymi interwencjami po strzałach z rzutów wolnych. Z minuty na minutę goście opadali z sił, a piwosze powinni to wykorzystać. Niestety po raz kolejny zawodziła skuteczność. Do przerwy dwie stuprocentowe sytuacje zaprzepaścił Daniel Oliwkowski, a jedną Łukasz Paczkowski. Po przerwie przewaga gospodarzy była widoczna w każdym elemencie rzemiosła piłkarskiego. Kolejnej stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Oliwkowski i zastąpił go najbardziej skuteczny w drużynie Kasztelana, Damian Mórawski. Chwilę po pojawieniu się na placu gry wyszedł sam na sam i trafił w słupek. Gospodarze kreowali kolejne sytuacje podbramkowe. Łukasz Paczkowski znalazł się oko w oko z bramkarzem, lecz jego uderzenie wybronił dobrze dysponowany tego dnia goalkeeper z Bielska. Na ostatnie 20 minut pojawił się na boisku wracający po kontuzji Emil Pniewski. Swoimi zagraniami wprowadził dużo spokoju w poczynaniach piwoszy, którzy byli mocno sfrustrowani niewykorzystanymi sytuacjami. W końcowych fragmentach spotkania piłka trafiła do Pniewskiego, który technicznie uderzył, bramkarz gości z trudem odbił piłkę, jednak wobec dobitki Mórawskiego był już bezradny. W doliczonym czasie gry błąd popełniła defensywa gospodarzy i Kasztelan traci gola po centrze i strzale nieobstawionego Patryka Sadło, który jednak nie ma większego znaczenia. Gospodarze wygrali w pełni zasłużenie i dopisać sobie mogą trzy punkty. Za tydzień Kasztelan zagra na wyjeździe z Wisłą Duninów.
Kasztelan Sierpc – Zryw Bielsk 2:1 (1:0) M.Lemanowicz (3), D.Mórawski (87) – P.Sadło (90+2)
Sędzia: J.Bieńkowski
KASZTELAN
M.Ambrochowicz – M.Szulc, M.Siennicki, B.Śmigrodzki (89 A.Ambrochowicz), P.Pawłowski, M.Telesiewicz (74 E.Pniewski), M.Lemanowicz, A.Jastrzębski (80 M.Niemczewski), D.Majewski, Ł.Paczkowski, D.Oliwkowski (57 D.Mórawski)
Komentarze