Wieczfnianka Wieczfnia Kościelna - Boruta Kuczbork

Obchodzący dzisiaj urodziny Trener Jarosław Szmyt nie doczekał się prezentu w postaci 3 punktów. Nasi piłkarze kolejny raz tej wiosny zawiedli i wyraźnie ulegli Borucie Kuczbork. W 17 minucie Piotr Melchinkiewicz strzela lobem z ostrego kąta nad poprzeczką. W 30 minucie dośrodkowanie z rzutu wolnego Daniela Kołakowskiego o włos mija bramkę gości. Niestety nasi zawodnicy też nie zmieniają toru lotu piłki. Trzy minuty później Boruta ma szansę na gola po dalekim podaniu ich zawodnik strzela obok bramki. W 35 minucie jest 0:1. Goście przeprowadzają szybką kontrę lewym skrzyłem zakończoną celnym strzałem. W 39 minucie Melchinkiewicz strzela z woleja z linii pola karnego - minimalnie niecelnie. W ostatnich sekundach pierwszej połowy ratuje nas słupek po strzale z wolnego z ponad 40 metrów. Po przerwie dopiero w 56 minucie mamy szansę na gola - Kamil Rutkowski dośrodkowuje, a piłka trafia w poprzeczkę i wychodzi w pole. Po chwili jest już 0:2 - ponownie akcja lewym skrzydłem. Tym razem skrzydłowy Boruty zagrywa płasko wzdłuż linii bramkowej, a zamykający akcję napastnik strzela z metra do pustej bramki. My jesteśmy dalej bez klarownych sytuacji, natomiast Mateusz Kubik z trudem broni silny strzał. Na kwadrans przed końcem spotkania goście ustalają wynik meczu na 0:3. Kubik broni pierwszy strzał, jednak dobitka wpada już do siatki. Dopiero na minutę przed końcem spotkania Marcin Harzyński uderza z wolnego w okienko. Nawet i tym razem bramkarz pozostaje niepokonany.