Ważny remis

Ważny remis

Spotkanie rozpoczęli lepiej gospodarze, którzy mocno zaatakowali, jednak rozbili się o szczelną defensywę sierpczan. Podwajane, krycie i uważna gra spowodowała, że Mazovia w całej pierwszej połowie realnie zagroziła tylko raz. Wszystkie sytuacje stworzone przez gospodarzy miały miejsce po rozgrywaniu stałych fragmentów gry, rzutów rożnych i wolnych. Kiedy już było groźnie w polu karnym gości to pewnym punktem naszej drużyny był w tym meczu Piotr Zieliński, który rozegrał bodaj najlepszy swój mecz w barwach drużyny „piwoszy”. Apogeum jego dobrej gry była sytuacja z 44. minuty. Wtedy to w polu karnym faulowany przez Jarosława Kułagę, był zawodnik gospodarzy. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr przed bramką Kasztelana. Do piłki podszedł Mikołaj Tokaj, mocno uderzył jednak kapitalnie zachował się Zieliński, który wyczuł strzał rywala i odbił piłkę, chroniąc swoją drużynę od straty gola. To była wyśmienita, najlepsza sytuacja Mazovi do zdobycia gola w pierwszej połowie tego spotkania. Zanim miała ona miejsce groźniej atakował Kasztelan. W 24. minucie na bramkę Mateusza Łysika, szarżował Bartłomiej Śmigrodzki. Minął jednego z rywali, ściął do środka i mocno uderzył. Piłka poszybowała nad bezradnym bramkarzem gospodarzy, jednak uderzyła w poprzeczkę i kibice Mazovi odetchnęli z ulgą. Dobrą sytuację bramkową miał również w naszej drużynie Damian Kotkiewicz. W 37. minucie otrzymał dobre podanie, był niepilnowany w polu karnym, jednak źle przyjął futbolówkę i obrońcy zdołali wybić ją daleko w pole. Były to dwie najlepsze okazje sierpczan na zdobycie gola. W pierwszej części gry to o dziwo nasza drużyna, która w tabeli jest znacznie niżej niż rywal, była drużyną lepiej zorganizowaną. Ataki Mazovi były statyczne bez pomysłu i prowadzone w ślamazarnym tempie. Kasztelan atakował, rzadko jednak jak już to czynił był bardziej kreatywny i był groźniejszy w swoich poczynaniach. Do przerwy żadnej z drużyn nie udało się zdobyć gola i wynik po pierwszych 45. minutach był bezbramkowy. W szatni gospodarzy musiało podczas przerwy być gorąco, gdyż po wznowieniu gry Mazovia grała szybciej i składniej. W 52. minucie mocno z dystansu uderzał Dawid Matak. Zieliński udanie interweniował i odbił strzał pomocnika Mińska. Do obronionej piłki dobiegł jeszcze Mikołaj Tokaj i z bliska dobijał. Na drodze strzału stał Dawid Klepczyński, który tracił futbolówkę ułatwiając Zielińskiemu ponowne odbicie strzału. Nie był to jednak koniec akcji, gdyż piłka niczym bumerang trafia do zawodnika gospodarzy Michała Bodnara. Ten również uderzył bez zastanowienia i po raz trzeci w tej akcji górą był Zieliński. Bramkarz Kasztelana potwierdził wysoką dyspozycję dnia. W 55. minucie bramkarz sierpczan niestety musiał skapitulować. Błąd defensywy „piwoszy”, która pozwoliła przyjąć na linii pola karnego piłkę Mikołajowi Tokajowi. Napastnik gospodarzy przyjął na pierś futbolówkę i ruszył wzdłuż linii pola karnego, uciekając jednocześnie naszej defensywie. Mocno uderzył w długi róg bramki Sierpca. Piotr Zieliński wyciągnął się niczym struna, jednak nie był wstanie sięgnąć piłki i okrzyk radości dało się słyszeć na stadionie MOSiRu w Mińsku Mazowieckim. Prowadzenie uskrzydliło gospodarzy i dość szybko mogli podwyższyć wynik. Na bramkę Kasztelana technicznie uderzał Matak. Bramkarz gości nie dał się zaskoczyć i wybił piłkę na róg. Nasza drużyna próbowała atakować, strzelając z dystansu. Niestety uderzenia Adriana Żuchniewicza i Bartłomieja Śmigrodzkiego nie trafiły celu. W 79. minucie gospodarze mogli wyjść nie dwubramkowe prowadzenie. W sytuacji sam na sam z Zielińskim znalazł się Tokaj. Zawodnik Mińska nie miał dziś szczęścia w pojedynkach z bramkarzem sierpczan. Choć zdobył bramkę to mógł zdobyć ich co najmniej 3. gdyż zmarnowany karny i zaprzepaszczona sytuacja sam na sam wpisują się w te okazje. W 83. minucie Kasztelan przeprowadził szybką, składną akcję. Żuchniewicz kopnął prostopadłą piłkę zza obrońców gospodarzy, do wychodzącego na czystą pozycję Daniela Mitury. Napastnik naszej drużyny nie kombinował i nie zmarnował okazji na wpisanie się na listę strzelców. Doprowadzenie do remisu napędziło sierpczan i mogli oni zdobyć zwycięską bramkę. W 87. minucie po dośrodkowaniu o górną piłkę powalczył Paweł Winnicki. Pokonał w tym pojedynku defensorów Mazovi i uderzył głową na bramkę Łysika. Niestety futbolówka trafiła tylko w poprzeczkę i mecz zakończył się podziałem punktów.

Mazovia Mińsk Maz. - Kasztelan Sierpc 1:1 (0:0) M.Tokaj (55) - D.Mitura (83)

Mazovia: M.Łysik – A.Grabek, M.Herman, J.Krajewski, J.Teodorski, D.Matak, M.Janusiewicz, K.Biesiada (46 J.Nojszewski), B.Malesa (75 J.Romanov), M.Bondara, M.Tokaj

Kasztelan: P.Zieliński – A.Ambrochowicz, P.Winnicki, W.Mazurowski, J.Kułaga, D.Koryto, D.Klepczyński, D.Mitura, B.Śmigrodzki, A.Żuchniewicz, D.Kotkiewicz (88 A.Piotrowski)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości